Z cyklu „Kocham Kino”!

Tak, to prawda. Kocham Kino! Kocham Kino! Kocham Kino po stokroć!!!

Dla mnie jest to miejsce magiczne. Po przekroczeniu progu sali kinowej czuje się podekscytowany. Rozsiadam się w wygodnym fotelu (bez popcornu i coli), czekam z niecierpliwością aż zgaśnie światło, rozpocznie się film i w jednej chwili przeniosę się do „magicznego” świata, w którym będę przez najbliższe 60, 90 czy też 150 min. Tak to jest to!!! Niesamowite uczucie, doznania, emocje, które towarzyszą to jest coś, co uwielbiam.

Z żalem stwierdzam, że od lat na Ochocie nie ma działającego kina – kino jako obiekt jest (Kino Ochota). Kilkanaście dni temu pojawił się promyk nadziei, że o to Ochota będzie miała dalej swoje „kino”. Powstał projekt wyremontowania budynku kina Ochota i utworzenia w nim Kinoteatru.
Pomysł bardzo dobry, w dodatku sprawdzony. Przykładu nie musimy szukać daleko – 15 min od "kina Ochota" – w samym sercu Warszawy. Kinoteatr „Bajka” – jakiś czas temu kino, któremu bankructwo zajrzało głęboko w oczy. Dzisiaj prężnie działający kinoteatr (bardziej teatr niż kino), ale "lepszy rydz niż nic"!

Kibicuje temu pomysłowi aby stworzyć kinoteatr w budynku kina Ochota.

Nie wyburzajmy tego budynku – szczególnie, że z architektonicznego punktu widzenia jest on dosyć oryginalny. Budynek powstał w latach 1949-50 – zaprojektował go Mieczysław Pirek.

Mam nadzieję, że właściciel – spółka Max Film, ta sama spółka, która ma, a właściwie miała w swoim „portfelu” np.: kino Relax – nie zdecyduje się na wyburzenie budynku.

Trzymam kciuki za ten projekt!!!

K.S.

Komentarze