Ochocki Trójkąt Kawowy

Zastanawiacie się czasem gdzie w towarzystwie przyjaciół, dobrej książki lub laptopa można wyskoczyć na dobrą kawę?
W okolicach Placu Narutowicza każdy znajdzie dla siebie coś odpowiedniego. W trójkącie Grójecka-Wawelska-Raszyńska znajduje się, aż osiem kawiarni!
Od urządzonej w przedwojennym stylu kawiarnio-galerii Stara Ochota mieszczącej się przy ulicy Glogera, po nowoczesne Filtry Cafe przy Niemcewicza, gdzie dzięki bezprzewodowemu internetowi możemy wybrać, czy poranną prasę przeczytamy w sposób tradycyjny, czy też na ekranie komputera. Dla ciekawych świata oraz jego smaków, Filtry przygotowują Podróże z espresso, podczas których można spróbować mieszanek z różnych zakątków globu. Jeśli jednak komuś sama kawa nie wystarczy żeby poczuć sie jak na drugim końcu świata, to powinien udać się do Cafe Afryka przy Grójeckiej gdzie oprócz kawy można również kupić np. rzeźby z kości słoniowej. Kolejnym egzotycznym /przynajmniej z nazwy/ miejscem na tej samej ulicy jest Cafe Caracas, która kontynuuje tradycję kultowej w latach 60 i 70 Kawiarni Caracas, która mieściła się przy Słupeckiej 4. Dość długą tradycję ma również Kawiarnia Bugatti przy ulicy Tarczyńskiej oraz niedawno odremontowana Kawiarnia Azalia tuż przy Filtrowej. Zarówno w Azalii, jak i w Cocktail-Barze Akwarium na Grójeckiej, prócz kawy można spróbować pysznych lodów. Kuszące, zwłaszcza latem. Na lato warto również polecić /mimo iż znajduje się już poza 'kawowym trójkątem'/ Kawiarnię Kolonia między Filtrową, a Wawelską na skraju Zieleńca Wielkopolskiego. Miejsce sygnowane znakiem jakości Fundacji MaMa. I jeszcze jedna kawiarnia, przyjazna zapewne bardziej biznesmenom, niż mamom - Cafe-Bar Alexander umiejscowiony w Hotelu Sobieskim.
Jak widać jest w czym wybierać i wcale nie trzba jechać do Centrum żeby napić się dobrej kawy w ciekawym miejscu :)

-moni-

Komentarze

  1. A nie wiecie co się dzieje z Caracas? Wczoraj przejeżdżałam obok Placu Narytowicza i wyglądała jakby zostałą zamknięta, okna zalepione gazetami....

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba małe przemeblowanie. Otwierają na nowo w sobotę, 14 marca o godzinie 12:00

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma już Cafe Caracas przy Grójeckiej :( Wygląda na to, że pozostał jeden z dwóch właścicieli. To, co się otworzyło w marcu na miejscu Cafe Caracas to jakaś nędzna próba naśladownictwa... do tego nieudana.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z przedmówcą. Nowy Carasas zupełnie nie nawiązywał do tradycji starego tak jak to napisała moni. To była próba przyciagnięcia starych bywalców Caracasu ze Słupeckiej, jak widać nieudana. Wykorzystanie tej nazwy, historii, renomy starego lokalu bez porozumienia z właścicielami było przynajmniej niestosowne. Kto pamięta jeszcze klimat lokalu przy Słupeckiej? Pyszne pączki pieczone na miejscu, dobra kawa palona przez kierownika, wysokie stołki i gwar dyskutyjących ludzi.
    ML.

    OdpowiedzUsuń
  5. ,,rzeźby z kości słoniowej" ???! Bzdura!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz